nie wiem co to było-randka czy nie? Było miło i zabawnie, a jednak czregoś było brak...
Może tego "iskrzenia".. Motyków w żołądku itp... Sympatycznie spędzony czas... Od wielu dni najmilej... Dziękuję S****u :)
Sam dzień zaczął się pozytywnie. Obudziłam się nie pamiętając snów które męczyły mnie w nocy... Skąd wiem że męczyły? po prostu matka powiedziała mi że wstałam bez życia w środku nocy...
1 komentarz:
alleluja i do przodu jak mawia padre direttore :P
Prześlij komentarz